Ceny szklanych butelek stale rosną, co dotyka niektóre firmy winiarskie

Od początku tego roku ceny szkła niemal „poszły w górę”, a wiele branż o dużym zapotrzebowaniu na szkło określiło je jako „nie do zniesienia”.Jeszcze niedawno niektóre firmy z branży nieruchomości informowały, że w związku z nadmiernym wzrostem cen szkła musiały ponownie dostosować tempo realizacji inwestycji.Inwestycja, która powinna zostać ukończona w tym roku, może zostać oddana dopiero w przyszłym roku.
Czy zatem dla branży winiarskiej, która również ma duże zapotrzebowanie na szkło, cena „za całość” zwiększa koszty operacyjne, czy w ogóle ma realny wpływ na transakcje rynkowe?

Według źródeł branżowych podwyżki cen butelek szklanych nie rozpoczęły się w tym roku.Już w latach 2017 i 2018 branża winiarska zmuszona była stawić czoła podwyżkom cen butelek szklanych.
W szczególności, w miarę panowania w całym kraju szaleństwa na temat „gorączki sosów i wina”, na rynek sosów i win wpłynęła duża ilość kapitału, co w krótkim czasie znacznie zwiększyło popyt na butelki szklane.W pierwszej połowie tego roku wzrost cen wywołany wzrostem popytu był dość wyraźny.Od drugiej połowy tego roku sytuacja uległa uspokojeniu, po podjęciu działań przez Państwową Administrację Nadzoru Rynku i rynek sosów i win powrócił do racjonalnego poziomu.
Jednakże część presji wywołanej wzrostem cen butelek szklanych nadal przenosi się na firmy winiarskie i sprzedawców wina.
Osoba odpowiedzialna za firmę monopolową w Shandong powiedziała, że ​​zajmuje się głównie alkoholem z niższej półki, głównie hurtowo, i ma niewielką marżę zysku.Dlatego wzrost cen materiałów opakowaniowych ma na niego ogromny wpływ.„Jeśli nie będzie wzrostu cen, nie będzie zysków, a jeśli ceny wzrosną, będzie mniej zamówień, więc teraz nadal jest dylemat”.Powiedziała osoba odpowiedzialna.

Według źródeł branżowych podwyżki cen butelek szklanych nie rozpoczęły się w tym roku.Już w latach 2017 i 2018 branża winiarska zmuszona była stawić czoła podwyżkom cen butelek szklanych.

W szczególności, w miarę panowania w całym kraju szaleństwa na temat „gorączki sosów i wina”, na rynek sosów i win wpłynęła duża ilość kapitału, co w krótkim czasie znacznie zwiększyło popyt na butelki szklane.W pierwszej połowie tego roku wzrost cen wywołany wzrostem popytu był dość wyraźny.Od drugiej połowy tego roku sytuacja uległa uspokojeniu, po podjęciu działań przez Państwową Administrację Nadzoru Rynku i rynek sosów i win powrócił do racjonalnego poziomu.

Jednakże część presji wywołanej wzrostem cen butelek szklanych nadal przenosi się na firmy winiarskie i sprzedawców wina.

Osoba odpowiedzialna za firmę monopolową w Shandong powiedziała, że ​​zajmuje się głównie alkoholem z niższej półki, głównie hurtowo, i ma niewielką marżę zysku.Dlatego wzrost cen materiałów opakowaniowych ma na niego ogromny wpływ.„Jeśli nie będzie wzrostu cen, nie będzie zysków, a jeśli ceny wzrosną, będzie mniej zamówień, więc teraz nadal jest dylemat”.Powiedziała osoba odpowiedzialna.

Można zauważyć, że obecna sytuacja jest taka, że ​​dla producentów, dystrybutorów i użytkowników końcowych sprzedających wina marek „ze średniej i wyższej półki”, wzrost cen butelek szklanych nie spowoduje znaczącego wzrostu kosztów.

Producenci, którzy produkują i sprzedają wina z niższej półki, mają najgłębsze uczucia i wywierają presję na podwyżkę cen szklanych butelek.Z jednej strony rosną koszty;z drugiej strony nie mają odwagi łatwo podnosić cen.
Warto zaznaczyć, że wzrost cen butelek szklanych może utrzymywać się jeszcze długo.Rozwiązanie sprzeczności między „kosztem a ceną sprzedaży” stało się problemem, na który muszą zwrócić uwagę producenci tanich marek win.

 

 


Czas publikacji: 11 listopada 2021 r